Handel internetowy w Czechach różni się od handlu online w Polsce w kilku ważnych aspektach. Poznaj doświadczenia bankowca, logistyka i doradcy księgowo-podatkowego działających na rynku czeskim.
W branży sprzedaży internetowej Czechy są postrzegane jako prymus. Nasi południowi sąsiedzi uwielbiają robić zakupy online. Nie mają oporów nawet w kupowaniu żywności. Nic dziwnego, że Czechy to najszybciej rosnący rynek e-commerce w Europie (wg 2019 Global Payments Trend Report). Jest jednak kilka subtelnych różnic, które warto wziąć pod uwagę przed zaangażowaniem biznesowym w tym regionie.
Platformy ecommerce – to nie w Czechach
W Polsce aż 64,6%↗ handlu w internecie odbywa się poprzez serwis Allegro. W Czechach natomiast sprzedaż jest realizowana poprzez krajowe sklepy internetowe, których liczbę szacuje się na ok. 40 tys. Co więcej - jedynym międzynarodowym podmiotem na tym rynku jest chiński AliExpress. – Znam wiele podejść do wejścia na czeski rynek przez polskich sprzedawców Allegro, którzy umieszczali produkty w bliźniaczym Aukro. Niestety większość z tych prób nie zakończyła się sukcesem. Głównym przeszkodami były kwestie techniczne, mi.in. obsługa klienta oraz niska popularność tej platformy – mówi Michał Staręga↗ z Paxy↗, polskiej firmy specjalizującej się w obsłudze logstycznej polskich sklepów internetowych m.in. na terenie Czech, Słowacji, Rumunii.
Sklepy internetowe – tylko czeskie
Czesi i Czeszki są mocno przywiązani do sklepów z krajową domeną .cz oraz precyzyjnymi opisami produktów, które nie zawierają błędów językowych. Przy zakupach w sklepach zagranicznych czują się mniej bezpiecznie. Jest to też podyktowane kwestiami logistycznymi. – Kupujący online najchętniej wybierają przesyłkę pocztą czeską. Odbierają przesyłkę od listonosza lub punkcie pocztowym. Dlatego bardzo ważne jest, aby sklep miał też czeski adres. Ewentualny zwrot naraża kupującego na wyższe koszty wysyłki zagranicznej – wyjaśnia Michał Staręga↗. Z kolei dla sklepu bez czeskiego adresu droższa jest obsługa reklamacji oraz przesyłek, których klient nie odbiera – dodaje.
O tym jak ważny to aspekt świadczy fakt, że duże internetowe sieci handlowe otworzyły w największych miastach stacjonarne punkty odbioru zakupów. To nie tylko zachęta dla kupujących, szczególnie przy ewentualnych zwrotach, ale także istotny element wiarygodności.
Czechy – sposoby płatności w sklepach internetowych
Dużym zaskoczeniem może być fakt, że Czesi za zakupy przez internet najchętniej płacą… gotówką (45% transakcji wg E-commerce Payments Trends: Czech Republic), zwykłym przelewem bankowym (29%) oraz kartą (13%). Popularne w Polsce „bramki internetowe” – kompletnie się nie przyjęły na tym rynku. Ważne jest, aby sklep internetowy miał otwarte konto w banku na terenie Czech. Płatność gotówką na poczcie lub zwykłym przelewem naraża klientów sklepów na dodatkowe koszty przelewu zagranicznego (analogicznie jak w przypadku przesyłki). Na rynku czeskim funkcjonuje wiele polskich sklepów internetowych. Korzystają z rachunków bieżących otwartych w naszym oddziale w Pradze. Dla polskich przedsiębiorców szczególnie ważne jest to, że w Polsce i Czechach Bank udostępnia ten sam serwis bankowości elektronicznej – przelewy między tymi krajami, wewnątrz naszego Banku są w atrakcyjnej cenie i realizowane natychmiastowo – wyjaśnia Rafał Gawarecki, doradca z Oddziału Czechy PKO Banku Polskiego↗. Jeżeli sklepy wynajmują lokale użytkowe to wystawiamy dla nich również gwarancje zapłaty czynszu. W ten sposób przedsiębiorca nie blokuje gotówki, którą może przeznaczyć na ewentulane inwestycje – dodaje Rafał Gawarecki. Warto też dodać, że polskie firmy prowadzące handel w Czechach mogą w łatwy sposób zintegrować system sklepowy z bankiem. To znacznie ułatwia obsługę zamówień opłaconych przelewem.
Czechy – nawet sieciom handlowym łatwiej w internecie
Na rynku czeskim działa kilka polskich sieci detalicznych (m.in. odzieżowe, jubilerskie, budowalne) ze sklepami w najbardziej reprezentatywnych miejscach i galeriach handlowych, ale większość z nich prowadzi równolegle sprzedaż internetową. – Dla polskich sieci handlowych korzystniej jest najpierw uruchomić sprzedaż online w Czechach niż rozpoczynać od sprzedaży stacjonarnej. Takie doświadczenia mieli nasi klienci jeszcze przed epidemią covid-19 – wyjaśnia Kacper Kosowicz↗ z KR Group - grupy księgowo-podatkowej wspierającej polskie firmy na terenie Czech↗.
Rynek ecommerce w Czechach – warty uwagi
Duża konkurencja, specyficzna logistyka i płatności. Czy rynek ecommerce w Czech może być dla polskich firm wciąż atrakcyjny? Wiele wskazuje, że tak. Rynek e-handlu w Czechach rozwija się w tempie kilkunastu procent rocznie. Nie ma tutaj jednego silnego podmiotu lokalnego, a pozycja międzynarodowych potentatów nie jest aż tak istotna. Do tego należy dodać przyjazne otoczenie podatkowe i prawne ułatwiające lokalne rozliczenia – zauważa Kacper Kosowicz.
- Rynek czeski nie jest doceniany między innymi ze względu na wielkość populacji, a w analizach potencjału często pomijany jest fakt, że w czeskich sklepach internetowych kupują także Słowacy, a to łącznie ok. 15 mln potencjalnych klientów - podsumowuje Rafał Gawarecki.
Chcesz porozmawiać o biznesie? Zostaw swój numer, a oddzwoni nasz doradcaKontakt |
Informację zawarte na stronie mają charakter informacyjny, reklamowy i nie stanowią oferty w rozumieniu art. 66 Kodeksu cywilnego, usługi doradztwa inwestycyjnego oraz udzielania rekomendacji dotyczących instrumentów finansowych lub ich emitentów w rozumieniu ustawy o obrocie instrumentami finansowymi, a także nie są formą świadczenia usług doradztwa podatkowego ani pomocy prawnej.