Coraz więcej przedsiębiorstw nawiązuje relacje biznesowe przez internet. Poznaj najpopularniejszy mechanizm działania przestępców i dowiedz się jak sprawdzić kontrahenta z zagranicy.
Do firmy produkcyjnej z Pomorza zgłosił się kontrahent z zagranicy. Znany w branży – szwedzki dystrybutor. Mail z zapytaniem ofertowym był podpisany przez dyrektora sprzedaży dystrybutora. Ustalono specyfikację towaru oraz cenę. Towar został wyprodukowany i wysłany na adres magazynu na południu Szwecji. Transakcja przebiegła szybko i bez komplikacji.
Problem pojawił się, gdy minął termin płatności za fakturę. Okazało się, że polska firma stała się ofiarą oszustwa. Włoski dystrybutor wcale nie zamawiał od niej towaru. Okazało się także, że pod adresem, na który został wysłany towar nie ma żadnego magazynu…
Jak do tego doszło? Nie wiem…
W przypadku firmy z Pomorza, pierwszym sygnałem ostrzegawczym był fakt, że wiadomość od zupełnie nowego kontrahenta, zakładała dość szybką transakcję. Nadawca nie dopytywał o kompetencje i doświadczenie w tego typu projektach. Co ciekawe pierwsza korespondencja była dość ogólna i nie wskazywała na konkretny asortyment. Gdyby to pomorska firma znalazła kontrahenta (a było przecież odwrotnie) – wówczas taka „łatwa” transakcja byłaby bardziej prawdopodobna.
Drugim sygnałem ostrzegawczym było to, że nadawca zainicjował korespondencję z adresu prywatnego (imienazwisko@gmail.com) z prośbą o dalszą korespondencję na wskazany adres "firmowy"z określoną domeną.
Gdy ciężarówka z towarem dotarła pod wskazany adres – odbiorca/przestępca przekierował dostawę do innego magazynu, dopłacając gotówką firmie transportowej za dodatkową fatygę. To był trzeci sygnał ostrzegawczy. Jak się można łatwo domyśleć w toku dochodzenia policyjnego ustalenie adresu odbioru towaru jest utrudnione.
W tym przypadku przestępca „spieniężył” już pierwsze zamówienie. Często zdarza się, że przestępcy płacą za pierwsze kilka mniejszych zamówień, a oszustwa dokonują przy kolejnym zamówieniu, ale na znacznie wyższą kwotę.
Jak zweryfikować zagranicznego kontrahenta we własnym zakresie?
- Sprawdź czy adres mailowy - fragment po @ (tzw. domena) jest taki sam jak adres strony internetowej kontrahenta. W tym celu sam odszukaj dane o firmie np. w internecie, ponieważ strona www jaką wskazują sprawcy, może różnić się nieznacznie adresem od prawdziwej. Jeśli dane nie są takie same to bardzo duże prawdopodobieństwo, że mamy do czynienia z oszustwem. Nie warto bezgranicznie ufać niefirmowym adresom e-mail. Uzyskanie danych przez policję użytkownika Gmaila, czy Yahoo trwa długo, a ich ustalenie i tak może prowadzić do uzyskania fikcyjnych danych. Sprawcy korzystają z fałszywych danych lub słupów, serwerów przesiadkowych oraz wielu innych narzędzi utrudniających ich śledzenie.
- Zweryfikuj kiedy została utworzona domena (adres internetowy np. pkobp.pl) oraz do kogo należy. Można to zrobić bezpłatnie np. poprzez serwis whois.net. Jeśli domena została utworzona niedawno, a dane właściciela nie pokrywają się z danymi rejestrowymi firmy (np. egzotyczny kraj, inny adres itp.) – to warto zachować ostrożność. Może okazać się, że przestępcy stworzyli stronę internetową na potrzeby oszustwa. W adresie często też posługują się skróconą lub rozbudowaną nazwą przedsiębiorstwa (np. zamiast nazwafirmy.com -> nf.com lub dluganazwafirmy.com).
- Zadzwoń do samej firmy (ale na samodzielnie zdobyte dane kontaktowe) najlepiej na recepcję i zapytaj o pracownika, z którym ustalasz szczegóły transakcji. Ustal czy faktycznie to oni chcą współpracować z Tobą, zweryfikuj dane w instytucji rejestrowej dla podmiotów gospodarczych w danym kraju, pobierz dostępne raporty wyciągi, zweryfikuj dane podmiotu i osób na portalach społecznościowych np. Facebook, Linkedin. Spróbuj nawiązać kontakt ze wskazanymi osobami za pomocą tych kanałów, jeśli masz sprawdzonych kontrahentów w danym kraju skontaktuj się z nimi z prośbą o pomoc w potwierdzeniu osoby i firmy.
- Poczytaj o firmie w internecie, sprawdź czy ktoś nie napisał już o jakieś próbie oszustwa dotyczącej przyszłego kontrahenta.
- Sprawdź adres dostawy w Google Maps wybierając tryb „street view” (fotografia okolicy) – zwróć uwagę, czy miejsce (np. magazyn) jest oznaczone logo firmy. Często adres dostawy i magazyny są wynajęte przez przestępców tylko na przyjęcie konkretnej dostawy lub sprawcy wręcz rozładowują towar przed magazynem na placu twierdząc, że magazyn jest zajęty.
- W umowie z firmą transportową dodaj zapisy uniemożliwiające przekierowanie transportu w inne miejsce, niż to, które zostało wskazane w umowie lub bezwzględne uzgadnianie z tobą zmiany adresu dostawy towaru.
- Sprawdź dane kontrahenta w rejestrze przedsiębiorstw VIES - jeśli ma siedzibę na terenie Unii Europejskiej.
Weryfikacja kontrahenta – korzystanie z wyspecjalizowanych firm
Gdy wartość zamówienia nie jest zbyt wysoka dla twojej firmy – powyższe kroki będą wystarczające. Jeśli wartość zamówienia jest znacząca – warto podjąć dodatkowe kroki sprawdzające oraz zabezpieczające, które będą adekwatne do ryzyka jakie może podjąć twoja firma. Poniżej wskazuje najpopularniejsze rozwiązania.
- Zlecenie wywiadu gospodarczego wyspecjalizowanej firmie, najlepiej z licencją detektywistyczną, by działania były zgodne z prawem. Koszt takiej usługi wynosi od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych (w zależności od zakresu). Jeśli wybierzesz odpowiedniego wykonawcę, ryzyko transakcji będzie znikome. Zwróć uwagę na dane jakie mają znaleźć się w raporcie – nie warto płacić za raport zawierający jedynie dane, które każdy może znaleźć w internecie.
- Zakup raportu informacji gospodarczej od podmiotu o zasięgu globalnym. Podstawowe raporty można kupić już za 16 euro. Pamiętaj jednak, że w takiej sytuacji dostaniesz raport o prawdziwym podmiocie, pod który sprawcy się podszywają).
- Skorzystanie inkasa dokumentowego – usługa dostępna w banku. Dokumentacja handlowa między kontrahentami jest przesyłana za pośrednictwem banków obsługujących obydwa podmioty. Aby kontrahent mógł wysłać dokumenty handlowe musi iść do swojego banku, który weryfikuje osobę i jej upoważnienia. Oszust na pewno nie będzie się narażał na takie ryzyko. Koszt usługi wynosi ok. 400 zł.
- Zlecenie akredytywy dokumentowej – bank przejmuje na siebie ryzyko transakcji. Weryfikuje kontrahenta oraz zamówienie - więcej o produktach zabezpieczających handel przeczytasz w tym artykule
- Nawiązywanie relacji biznesowych w wiarygodnych miejscach – np. platforma Opportunity Network umożliwia znalezienie kontrahenta za granicą, który jest zweryfikowany przez lokalny bank.
Ze śledczego doświadczenia
→ Jeśli masz podejrzenia co do otrzymanej korespondencji, nie odpowiadaj na nią. Sprawcy będą starali się uśpić twoją czujność, przesyłając wszelkie dokumenty o jakie poprosisz. Nie daj się wciągnąć sprawcom w pułapkę przez stosowane przez nich socjotechniki.
→ Zwróć uwagę czy podpisy na umowach i innych dokumentach nie są zeskanowane, czy pieczęci i podpisy w różnych miejscach dokumentu nie są identyczne (raczej nikt nie jest w stanie podpisać się identycznie na dokumentach.
→ Zerknij na punkty przecięcia podpisu z pieczęcią, trudno jest zrobić tak, że podpis jest nakreślony tak samo) - cechy te wskazywać mogą na podrobienie dokumentów.
→ Jeżeli masz wątpliwości, albo już niefortunnie wysłałeś towar, powiadom o tym jak najszybciej organy ścigania (policję, prokuraturę) przekazując im całość posiadanych informacji (maile, dokumenty, numery telefonów).
→ W wielu przypadkach sprawcy będą utrzymywać z tobą kontakt do upływu terminu płatności i o wszelkich takich kontaktach należy informować organy policji uzupełniając złożone zawiadomienie.
→ W przypadku zgłoszenia sprawy na policję nie informuj o tym sprawców. Taka informacja spowoduje z reguły urwanie kontaktu, zniszczenie przez nich wszelkich narzędzi, porzucenie kanałów komunikacyjnych, a to z pewnością utrudni ich zatrzymanie.
Kierownik Zespołu ds. Bezpieczeństwa PKO Faktoring
Chcesz porozmawiać o biznesie? Zostaw swój numer, a oddzwoni nasz doradcaKontakt |
Informację zawarte na stronie mają charakter informacyjny, reklamowy i nie stanowią oferty w rozumieniu art. 66 Kodeksu cywilnego, usługi doradztwa inwestycyjnego oraz udzielania rekomendacji dotyczących instrumentów finansowych lub ich emitentów w rozumieniu ustawy o obrocie instrumentami finansowymi, a także nie są formą świadczenia usług doradztwa podatkowego ani pomocy prawnej.