- Rosyjska agresja na Ukrainę ma znaczny wpływ na polski rynek kosmetyczny. W pierwszych tygodniach po wybuchu wojny polskie firmy zawiesiły działalność w Ukrainie oraz wstrzymały wysyłkę produktów do Rosji i Białorusi. To znajdzie odzwierciedlenie w zmniejszeniu przychodów eksporterów. Poniesione koszty związane z produkcją na te rynki obniżą zyski.
- W ostatnich latach Polska należała do największych dostawców kosmetyków do Rosji, Ukrainy i Białorusi. W 2021 eksport na te rynki wyniósł 495 mln euro, stanowiąc ok. 13% wartości polskiego eksportu kosmetyków. Jeśli dodatkowo uwzględnimy eksport do Kazachstanu (potencjalne problemy z transportem), to udział rynków zagrożonych znacznym spadkiem sprzedaży z Polski przekraczał 17% , co czyni branżę kosmetyczną stosunkowo wrażliwą na negatywne efekty popytowe związane z wojną w Ukrainie.
- Obecna sytuacja geopolityczna będzie skutkować koniecznością przeorientowania działalności eksportowej krajowych producentów, szukaniem odbiorców na innych rynkach, w tym w Azji, a także zwiększeniem sprzedaży na rynku krajowym.
- Pogorszenie nastrojów konsumentów związane z silnie rosnącą inflacją oraz niepewnością dotyczącą rozwoju sytuacji gospodarczej i geopolitycznej może ograniczać sprzedaż krajową kosmetyków, jednak zniesienie ograniczeń związanych z pandemią oraz napływ Ukraińców do Polski będą sprzyjały zakupom artykułów do pielęgnacji skóry oraz kosmetyków do makijażu.
- Wyzwaniem dla krajowych producentów będzie także silny wzrost kosztów surowców, opakowań oraz energii elektrycznej i gazu, a czasem także konieczność przebudowania łańcuchów dostaw opakowań i surowców, które były sprowadzane m.in. z Ukrainy.