26 września będzie cezurą pewnej epoki. W tym dniu odbędą się wybory do niemieckiego Bundestagu, w których nie weźmie udziału A.Merkel, żegnająca się z fotelem niemieckiego kanclerza po 16 latach nieprzerwanego pełnienia tej funkcji.

Tak jak trudno jest zaprognozować liczbę posłów w niemieckim parlamencie, podobnie utrudniona jest predykcja tego, kto będzie rządził w Niemczech po wrześniowych wyborach. Ostateczny wynik nie jest przesądzony, a głównymi czynnikami, które na niego wpłyną, mogą się okazać struktura demograficzna oraz pandemia.

Ktokolwiek by nie wygrał wyborów, niemiecka polityka po erze A.Merkel nie będzie już taka sama. Bardzo prawdopodobne jest (przynajmniej pośrednie) poluzowanie reguł fiskalnych, zwiększenie inwestycji oraz wzrost roli polityki klimatycznej. To, jaka koalicja zostanie sformowana, zaważy na polityce zagranicznej, w szczególności stanowisku wobec Rosji i Chin oraz pogłębieniu integracji europejskiej.

Sondaże z 1. połowy września wskazują, że najbardziej prawdopodobny jest scenariusz trzypartyjnej koalicji i rozejście się dróg SPD i CDU/CSU.

 

2021-09-20 wyk1.

Pokaż pliki do pobrania
Drukuj