- Banki centralne przyspieszają pracę nad własnym pieniądzem cyfrowym ( central bank digital currency, CBDC).
- Według danych Banku Rozrachunków Międzynarodowych (BIS), w kwietniu 2021 już 62 banki centralne pracowały nad projektami pieniądza powszechnie dostępnego, a 33 nad pieniądzem hurtowym.
- Pieniądz CBDC może uzupełniać zestaw instrumentów płatniczych emitowanych przez banki centralne. Naszym zdaniem całkowite zastąpienie gotówki przez CBDC nie jest jednak przez banki centralne pożądane.
- Piramida potrzeb płatniczych „konsumentów” pieniądza zdeterminuje wybór architektury CBDC przez banki centralne spośród dwóch głównych modeli funkcjonowania – opartego o rachunki i opartego o wartość – oraz modeli hybrydowych, łączących cechy obu modeli.
- Popyt na pieniądz CBDC będzie wypadkową postrzegania tej formy pieniądza na tle innych, dostępnych form płatności i przechowywania wartości.
- Wprowadzenie CBDC skutkować będzie zmianami w bilansach banku centralnego i banków komercyjnych, a przez to może wpływać na kształt polityki pieniężnej.
- Pieniądz CBDC umożliwiłby m.in. ominięcie dolnego ograniczenia dla stóp procentowych (w wariancie, w którym bank centralny ustalałby jego oprocentowanie).
- Wprowadzenie stopy procentowej dla CBDC oznaczałoby, że stałby się on konkurencyjną formą oszczędzania wobec depozytów bankowych.
- CBDC jest na razie w fazie eksperymentalnej, a banki centralne sprawdzają działania koncepcji, którą wypracowały.
- Zmiany w prawie umożliwiające wprowadzenie CBDC następują powoli, ale zapewne przyspieszą, gdy banki centralne będą gotowe do emisji.
- Na razie banki centralne oceniają, że prawdopodobieństwo emisji CBDC w krótkim (1-3 lat) i średnim (3-6 lat) terminie jest niskie, choć pierwsze emisje już się odbyły (w tym dwie nieudane, w Ekwadorze i Wenezueli).
- Przyszłość prywatnych tokenów także nie jest jeszcze pewna. Na razie funkcjonują one na zasadzie aktywów niefinansowych (w trakcie ich emisji nie powstaje zobowiązanie zwrotne), a wartość części z nich jest powiązana z walutami emitowanymi przez banki centralne w relacji 1:1 (są to tzw. stablecoins). Stablecoins funkcjonują podobnie do „bonów towarowych”.